wtorek, 27 marca 2012

Znów za dużo pomysłów - wciąż zbyt mało czasu

Taki stan przychodzi średnio dwa razy do roku (zwykle jesienią i zawsze na wiosnę).
Chciałabym zrobić tyle rzeczy, że nijak nie mogę się zorganizować. A w kolejce, czekają:
 
 Motyl czeka na pozszywanie... bo wciąż nie wiem z czego zrobić mu czułki.
(to, co się błyszczy, to folia - mam nadzieję, że skrzydełka będą fajnie szeleściły.

Sowa - poducha również czeka na ostateczne zszycie i wypchanie, ale ciągle nie ma oczu.. zielone guziki nie bardzo mi tu pasują, a czarnych odpowiednich nie posiadam (jakoś nie mogę się wybrać do pasmanterii). Noszę się też z myślą, by może jednak oczy wyszyć? 
Tylko jak to zrobić, żeby dobrze to wyglądało?

A to miał być malutki miś
Brakuje jeszcze jednej nogi, pyszczka i brwi.., a później trzeba mu jakimś cudem wyszyć buzię.. a oczka? Nie mam koralików na oczka, poza tym.. boję się, że mogłyby się pokruszyć i zostać połknięte.. No jakoś nie mogę się za niego zabrać...

Kwiecista bawełna (kupiona w sh z myślą o Amelce) i zielony ściągacz (bo przed wysyłką zadzwonili mówiąc, że czerwony się skończył). Ściągacz zdecydowanie nie wart jest wydanych 14zł, bo bez gumki się nie obejdzie, no ale tak to jest z zakupami przez internet...
Z tego zestawu ma powstać spódniczka dla mojej Córy.

Bawełniany szal w paski (dopiero w domu mi powiedzieli, że to szal). 
Kupiłam w sh z myślą o letniej sukience dla  Amelki, 
ale ponieważ jest spory, planuję zrobić z niego prostą tunikę dla siebie.

Dwie kropkowane spódnice - ta z lewej po mojej Mamie, 
z prawej - zupełnie nie używana, po ŚP. Babci :) 
Planuję uszyć z nich sukieneczki w rozmiarze 80-86cm, 
tylko jeszcze nie mam pomysłu na wykrój.

Do tego:
* dziś zakupiłam różową bluzkę, z której planuję zrobić podszewki do szydełkowych czapeczek (żeby nie były takie przewiewne)
* planuję odkopać zalegające materiały i wreszcie z któregoś uszyć sobie spódnicę...
* itd....

24 komentarze:

  1. A myślałam ze Tylko ja mam takiego lenia:( Wiec tak po kolei:
    Motylek zapowiada się cudnie a córcia bedzie zadowolona ze skrzydełek..ja tym samym sposobem zrobiłam uszka "Cosia" i szeleszczą super:)
    Sowa kapitalna..bardzo podoba mi się ta tkanina w drobne kwiatuszki...ja teraz mam na ukończeniu sowę która oczka ma wycięte z filcu...ładnie wyglada i jest bezpieczne...jutro albo po jutrze wrzucę zdjęcia...może Ci się spodoba:)
    Na oczka do włóczkowego misia nie mam pomysłu...wiem że można kupić takie gotowe oczka ale u nas w pasmanteri np nie mają:(
    Tkaniny na sukienki i tunikę świetne..takie letnie:) Czekam na sukienkę dla córci..ja się kompletnie na tym nie znam ale mam ochotę spróbować czegoś podobnego...Pozdrawiam Serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie miłe słowa.. Pomysł na filcowe oczka u sowy świtał i u mnie i chyba w końcu tak zrobię! :) Niemniej jednak będę wypatrywać u Ciebie sówki.. :)
      Mam gotowe oczka do maskotek, ale nawet jeśli przykleję je silikonem, łatwo się odgryzą, zatem ten pomysł póki co odpada.. ale miś to się raczej długo ukończenia nie doczeka, przeraża mnie jego zszywanie ;)
      Na sukienusie prawdopodobnie wena wróci dopiero, gdy znów zrobi się cieplej, bo póki co.. brrrr
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Zgadzam się z Raczkiem i z Tobą oczywiście...wiosna, słonko przyświeca, ptaszki śpiewają...a tu nic się nie chce, na wszystko brak czasu;( czasem jestem wręcz wściekła na siebie...wszystkie Twoje projekty zapowiadają się bardzo ciekawie...podsyłam Ci post z tutorialem na sukieneczkę http://niebieskiigielnik.blogspot.com/2012/03/jak-przerobic-podkoszulek-w-sukienke.html
    a także bloga zagranicznego...sporo fajnych wykrojów...tyle że trzeba przejrzeć http://www.craftinessisnotoptional.com/p/tutorials_06.html
    mam nadzieję że pomogłam i na coś się przydadzą;) Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pożyteczne linki. Pomysł na sukienki z t-shirtów świetny, a tę drugą stronę przejrzę w wolniejszej chwili, bo pomysłów tam caaałe mnóstwo :) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Kochana nie jesteś w tym odosobniona... ja też mam masę pozaczynanych rzeczy, dodatkowo masę w głowie nieposegregowanych i czasem w tym mętliku nie wiem od czego zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadmiar zaczętych i nie skończonych prac to również moja zmora. Może zmobilizujemy jedna drugą? Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, Wasze komentarze naprawdę motywują! :) Trzymam za Ciebie, siebie i inne roztrzepane osóbki kciuki, by wszystkie pozaczynane projekty szybko doczekały się ukończenia :)

      Usuń
  5. Plany że hoho :) Trzymam kciuki za szybką realizacje :) Materiał ze spódnic idealny na ciuszki dla Twojej córci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję - trzymaj kciuki mocno :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. A może jako czułka sznurówki zakończone guzem, albo kiedyś robiło się się takie bransoletki z żyłek albo muliny, nie płaskie tylko takie okrągłe czy to kwadratowe (ja tego nie umiem ale może na internecie wyszperasz ;))
    Miś jeśli jest malutki to można wyszyć oczka małe czarne ;) przynajmniej będzie bezpiecznie :D
    Kończ szybko, bo codziennie zaglądam do Ciebie czy jest coś nowego :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten motylek będzie stosunkowo mały - sznurówki musiałyby być cienkie.. ale pomysł naprawdę niezły! :)
      Zaglądaj, zaglądaj - postaram się sprężać. Myślę, że najpierw dokończę sowę i motyla.. :)

      Usuń
  7. Sówka bedzie na pewno śliczna, zaispirowała mnie:-)
    Ale i ja mam pozaczynane i czekajće i milion pomysłów na minute..

    OdpowiedzUsuń
  8. Natłok pomysłów i potrzeb jest znacznie lepszy niż ich brak :)))) Tak sobie przynajmniej tłumaczę, kiedy mnie dopada nadmiar idei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ja również tak będę sobie to tłumaczyć.. ;)

      Usuń
  9. Znam to uczucie:) Planuję wziąć nawet dzień lub dwa urlopu i dokończyć to co zaczęłam już dawno:)Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Faaajnie masz pozaczynane te rzeczy :D
    Zdecydowanie nie jesteś odosobniona w tym zaczynaniu :D

    Jeżeli chciałabyś wyszyć, to czarne kółeczka naszyj... wielkości chcianych guzików :)

    A czółka to może takie czarne woskowane sznureczki do makramy (?) one potrafią być cienkie i są bardzo mocne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motyl i sowa są już gotowe, ale dziękuję za rady :) Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Podobają mi się Twoje pomysły ,I tak naprawdę podoba mi się calusieńki blog .Pełen jest cudności:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś bardzo kreatywną osobą,podziwiam to co robisz:)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przemiłe słowa. Jeśli chodzi o kreatywność, Tobie jej zdecydowanie również nie brakuje :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3