Przedstawiam Wam moją nową spódnicę.
Miała być z kokardą, ale moim zdaniem lepiej wygląda tylko lekko przewiązana
- jak na zdjęciu.
Materiał zakupiony kilka miesięcy temu na resztkach w sklepie z tkanimami.
Jeśli
dobrze pamiętam, zapłaciłam za niego 6zł (miał prawie metr
długości).
Podszewka w spadku po mojej Ś.P. Babci.
Model 116 z Burdy nr 5/2009
No i jeszcze czapka (noszona przez Amelkę już od paru tygodni).
Ponadto udziergała się też biała czapeczka, ale ponieważ po kilkumiesięcznej przerwie wyszłam z wprawy, okazała się trochę za duża, zatem dekorację dorobię jej gdy Amelka do niej dorośnie - obstawiam, że na wiosnę 2013 :)
A na ukończeniu jest już kolejna czapka - tym razem w kolorach szarości, fioletu i bieli.
Jako, że dziś nie ma jej kto przymierzyć, a szykuje się aktywny weekend,
mniemam, iż nie skończę jej "na dniach" .
Z powyższego powodu fiolety pojawią się tu innym razem :)
Ps. Serdecznie witam moich nowych Obserwatorów!
(tych troszkę starszych oczywiście również ciepło pozdrawiam :)
Dziękuję, że jesteście... że komentujecie... że po prostu zaglądacie!