sobota, 28 lutego 2015

"Cztery słonie, zielone słonie..." a u mnie jeden!

Dla Amelki szyłam kostki, sowy, szmatki-ciumkatki i inne takie, 
więc i Tomkowi należy się choć jedna przytulanka od mamy.
 Słoń jest dość płaski. Taki ma być. 
Ma być podusią, a nie tylko słoniem :)
Podusia z tyłu jest gładka (żeby przyjemnie było się na niej położyć). 
Z przodu ma szeleszczące ucho, łapy wypełnione ryżem i zaczepny ogonek
 (Tomkowi bardzo się podoba supełek na jego końcu :) ).
 Ps. Instrukcja uszycia mojej wersji spódniczki tutu powstanie! 
Nie dziś i nie jutro, ale postaram się zmobilizować jeszcze w marcu 
(a piszę to po to, by nie stracić motywacji.. :D)

niedziela, 22 lutego 2015

Spódniczki TUTU...

..dla Amelki, bo bardzo lubimy ten rodzaj spódniczek, 
a dotychczasowe ("sklepowe") nagle zrobiły się za małe :) 
Poza tym wiosna idzie - czyż nie?

Na całe szczęście Amelka lubi pozować.. szkoda tylko, że koniecznie "po swojemu" ;) 


 I druga czarna, bo takiej jeszcze u nas nie było :)
Mam jeszcze różowy tiul, więc MOŻE i z niego powstanie podobna spódniczka :)

czwartek, 19 lutego 2015

Czapka "smerfetka"

Amelka już nie ma miejsca na nowe czapki, więc kolej na Tomka.. ;)
Tak mnie jakoś spontanicznie naszło, żeby wykorzystać szare resztki...

Czapka "smerfetka" (bo chyba można ją tak nazwać)
 chyba nie jest zbyt "babska"?
 
 
 
 
 
 Nie brakuje tu czegoś? Hm... może lepiej z jakąś aplikacją?
 Albo guzikiem?

Sama nie wiem...

niedziela, 15 lutego 2015

Oliwia w swojej spódniczce

Oto jak prezentuje się moja Siostrzenica w spódniczce CLEO 
po tuningu przeprowadzonym przez moją prywatną Siostrę <3

W zasadzie spódniczka jest jaka była - tylko dodatki robią cały efekt.
Ja jestem zachwycona! 
Teraz spódniczka podoba mi się o wieeele bardziej :)

I jeszcze parę fotek od Siostry:


 

 

poniedziałek, 9 lutego 2015

Spódniczka Cleo dla Oliwki :)

Do niedawna nie miałam pojęcia o panującej modzie.
Człowiek siedzi w domu i wie tylko co podać dziecku na gorączkę albo kaszel, 
co wprowadzać do diety malucha i ewentualnie co słychać w przedszkolu 
(przy czym z tym ostatnim tak naprawdę bywa różnie).

Zatem skoro zostałam nieco uaktualniona w kwestiach mody, 
powstała "spódniczka Cleo".
Nie będę się wdawać w szczegóły, pewnie większość z Was (o ile nie wszyscy) 
wiedzą o co chodzi :)

Byłam pełna obaw jeśli chodzi o niszczenie chusty,
 z której miała powstać spódniczka, ale chyba nie jest źle :) 
Mam nadzieję, że na 7-letniej Oliwce będzie prezentować się jeszcze lepiej 
niż na mojej prywatnej, mniejszej o głowę i pół modelce:)