piątek, 18 maja 2012

Spontaniczna wymianka (czapki)

Zasadniczo nie podejmuję się żadnych wymianek i tego typu rzeczy,
bo zwyczajnie nie mam do tego głowy.
Pewnego pięknego dnia napisała do mnie jednak Karolina,
której spodobały się dziergane przeze mnie czapki.
Karolina zamarzyła o podobnej dla swojej uroczej Córeczki.
Z przyjemnością podjęłam się zatem próby wydziergania czapki dla Paulinki.

W pierwszej wersji czapka wyglądała tak:
 A tu już na Paulince:

Nie da się ukryć, że czapka wyszła za mała.

Druga próba zakończyła się jednak powodzeniem! 
Może tak właśnie miało być, bo między czasie otrzymałam nową dostawę włóczek 
i Karolina mogła sama zdecydować o kolorach :)

Druga czapka na ślicznej Właścicielce prezentują się tak:


Karolinie ogromnie dziękuję za zdjęcia, bo sama nie zdążyłam ich zrobić 
(chciałam wysłać czapkę jak najszybciej, póki pogoda czapkowa). 

Do czapeczki dorzuciłam jeszcze jedną szydełkową kokardę, serduszko i dwa kwiatuszki, 
bo sama dostałam niezłą niespodziankę! Co takiego? 

Cudownego kota w worku
oraz śliczne ciuszki po Paulince :)


Muszę się jeszcze do czegoś przyznać.. Wpadłam w nałóg szydełkowania, ale najgorsze, że nie chce mi się dziergać nic innego, tylko... CZAPKI! Czerwono-niebieska jest już skończona, nie ma tylko dekoracji, a już dzierga się kolejna (fioletowo-fioletowa :) ). 

piątek, 4 maja 2012

Czapka oraz prezenty od Justyny :)

Na początek czapeczka wykonana dla małej Michalinki. 
Wiem, że nie tylko ja lubię kropeczki, dlatego mam nadzieję, 
że perełki dobrze sprawdzą się w tej roli :)



I wreszcie miałam okazję wypróbować moje wszywki :)

Michalinka i Amelka mają podobne główki, więc miał kto mierzyć ;)


A teraz pochwalę się wygraną u Justyny
Zaleca się wzięcie głębokiego oddechu, by nikogo nie zatkało :) 

Na początek cała zawartość przesyłki razem wzięta:
 Do wygrania był naszyjnik wykonany specjalnie na zamówienie. Muszę przyznać, że dokonanie wyboru wcale nie było łatwe, bo wszystkie naszyjniki są po prostu piękne, więc napisałam Justynie co mniej-więcej lubię, a co nie i oto, co dla mnie zrobiła:
 Ale to nie wszystko! W sumie dostałam aż 3 cudowne róże. Dwie z nich można przywiązać do naszyjnika, a trzecia jest broszką (już nawet zdążyłam się w nią wystroić) :)
 A żeby tego było mało, otrzymałam od niej również te prześliczne kolczyki:

Ponadto: sól do kąpieli, czekoladę, Słodką chwilę i kawę, którą z przyjemnością wypróbuję :)
Wiem, wiem. Jestem ogromną szczęściarą! 

JUSTYNKO!!!! DZIĘKUJĘ CI RAZ JESZCZE!!! :)