sobota, 1 września 2012

Tort biedronka (na roczek) + sukienka

Brak czasu dla bloga nieco mnie przytłacza, 
ale przecież wirtualny świat nie jest najważniejszy...
Mam nadzieję, że rozumiecie mnie doskonale.

Jak zwykle w biegu, niemniej jednak z ogromną przyjemnością 
wrzucam kolejne zdjęcia.

Tym razem tort - biedronka (ulepiony na poprawiny roczka ;)
Pieczony i zrobiony "na szybko", ale w efekcie chyba ładniejszy od pierwszego ;) 
[mam wrażenie, że w rzeczywistości wyglądał lepiej, 
ale niestety musicie mi wierzyć na słowo :)]




I jeszcze zaległa sukienka... 
Szyta długo, bo jakoś nie mogę się zorganizować szyciowo. 
Skończona wprawdzie jakieś 3 tygodnie temu, ale ciągle liczyłam na jakieś lepsze zdjęcia. Niestety nadzieje zostały rozwiane - Siostra z aparatem wyjechała, więc.. zostaje to, co jest.

Kolor: czerwony (na zdjęciach wyszedł nieco inaczej) 
 Muszę Wam powiedzieć, że do niedawna unikałam czerwieni. 
Nie mam pojęcia dlaczego kupiłam akurat taki materiał.. był wówczas taki duży wybór!
Początkowo jak zwykle szperałam w granatach/szarościach/czerniach.. 
później obejrzałam kilka cudnych fioletów, a wyszłam z czerwienią w reklamówce. 
No i tak zostałam posiadaczką czerwieniastej sukienki. Dodam, że bardzo ją lubię :)

Oczywiście wykrój z Burdy nr 5/2008, model 125 (LolaJoo - dziękuję za podpowiedź :) )