poniedziałek, 4 czerwca 2012

Tuning opasek

Nie ulega wątpliwości, że jestem fanką wszelakich opasek 
(osobiście nie noszę, ale córkę ubierać w nie lubię bardzo). 
Ostatnio zakupiłam ich 7. 
Trzy nadal pozostają bez dekoracji, za to pokażę Wam co spłodziłam dotychczas.

Czerwoną zdobi różowa kokarda w kropki.  


Zielonej zrobiłam kwiatka z filcu i guzika.
 

 Na białej usiadły trzy różyczki, na które pomysł pochodzi z TEJ strony
 

I jeszcze różowa - ozdoba również z filcu.

Jasnoróżowa z szydełkowym kwiatuszkiem
 
A na koniec wszystkie razem

niedziela, 3 czerwca 2012

Kapelusz, letnia sukieneczka i prezent

Pogoda dopisywała, więc mój czas mocno skupiał się na spacerach. 
Dziś spróbuję choć w małej części odrobić zaległości.

Na pierwszy ogień idzie kapelusz. Pierwszy własnoręcznie popełniony. 
Oczywiście za duży, ale.. lepszy za duży, niż za mały, prawda? :) 
Jest szansa, że moje dziewczę dorośnie, na przykład za rok... :D

Materiał długo leżał i czekał na wykorzystanie. To dość sztywna bawełna
Ciężko było rozprasować mocniejsze zagniecenia (aż strach pomyśleć jak kapelusz będzie wyglądał po praniu ;))

[obiecuję, że jutro jeszcze raz spróbuję zrobić zdjęcia i jeśli wyjdą lepiej, podmienię...
Edit: pogoda niesprzyjająca... dziś nic z tego.]
 Pseudo-aplikacja.. ;) żeby nie było zbyt nudno...

Podszewka w kwiatuszki, żeby było ładniej i... przewiewniej.

Wszywka też musi być! :)
 


Sukieneczka w grochy uszyta została ze starej spódnicy (jeszcze po mojej mamie). 
Wykrój nie mógł być zbyt skomplikowany, bo materiału nie było zbyt dużo... 
Pomysł na uszycie sukieneczki zrodził się już dawno, 
ale ciągle nie mógł doczekać się realizacji. 
Pewnego pięknego dnia z forum Szyjemy po godzinach otrzymałam informację, 
że dobiega końca termin nadsyłania prac na konkurs "Nasze dzieci latem"
Pierwszy raz postanowiłam podjąć wyzwanie; 
zmobilizowałam się i uszyłam sukienkę w jeden wieczór :)
Sukienka nie miała najmniejszych szans na wygraną przy pięknych 
i pracochłonnych pracach dziewczyn z forum. 
Tym bardziej cieszę się, że otrzymałam tych kilka głosów... (dokładnie 10) :) 

Ale najważniejsze zdaje się być jednak to, 
że Amelka dzięki konkursowi ma kolejną letnią sukienkę :)


Regulamin forum nakazywał, by każde konkursowe zdjęcie 
opatrzone było ręcznie napisanym hasłem "Szyjemy po godzinach". 
Amelia skutecznie utrudniała mi zrobienie stosownego zdjęcia "na modelce" mimo, 
iż kartki zrobiłam dwie... ;)
 

 A na koniec najmilsze, czyli... PREZENTY!!!!
Karolina z Craftolandii zrobiła mi kolejny prezent! 
Tym razem nie wymiankowy.. po prostu prezent. Taki od serca, za nic.. 
Tylko dlatego, że zachwyciły mnie Jej girlandy. 
 Chyba nie muszę Wam mówić jak bardzo ucieszyła mnie ta przesyłka. 
Smok jest magnesem. 
Gdybyście wiedzieli jak Amelka uwielbia magnesy na lodówkę... :)
Nie wiem skąd Karolina o tym wiedziała! :)

W paczuszce była GIRLANDA... (która oczywiście wisi już nad łóżeczkiem)
Zdjęcie również wykonała Karolina. 
Dzięki jej uprzejmości nie muszę się już pocić nad kolejnymi próbami 
pokazania prawdziwych kolorów :)

Bezinteresowność ludzi mnie zachwyca! :) 
Karolinko - jeszcze raz baaaaaaardzo Ci dziękuję!