Zasadniczo nie podejmuję się żadnych wymianek i tego typu rzeczy,
bo zwyczajnie nie mam do tego głowy.
Pewnego pięknego dnia napisała do mnie jednak Karolina,
której spodobały się dziergane przeze mnie czapki.
Karolina zamarzyła o podobnej dla swojej uroczej Córeczki.
Z przyjemnością podjęłam się zatem próby wydziergania czapki dla Paulinki.
W pierwszej wersji czapka wyglądała tak:
bo zwyczajnie nie mam do tego głowy.
Pewnego pięknego dnia napisała do mnie jednak Karolina,
której spodobały się dziergane przeze mnie czapki.
Karolina zamarzyła o podobnej dla swojej uroczej Córeczki.
Z przyjemnością podjęłam się zatem próby wydziergania czapki dla Paulinki.
W pierwszej wersji czapka wyglądała tak:
A tu już na Paulince:
Nie da się ukryć, że czapka wyszła za mała.
Druga próba zakończyła się jednak powodzeniem!
Może tak właśnie miało być, bo między czasie otrzymałam nową dostawę włóczek
i Karolina mogła sama zdecydować o kolorach :)
Druga czapka na ślicznej Właścicielce prezentują się tak:
Karolinie ogromnie dziękuję za zdjęcia, bo sama nie zdążyłam ich zrobić
(chciałam wysłać czapkę jak najszybciej, póki pogoda czapkowa).
Do czapeczki dorzuciłam jeszcze jedną szydełkową kokardę, serduszko i dwa kwiatuszki,
bo sama dostałam niezłą niespodziankę! Co takiego?
Cudownego kota w worku
oraz śliczne ciuszki po Paulince :)
Muszę się jeszcze do czegoś przyznać.. Wpadłam w nałóg szydełkowania, ale najgorsze, że nie chce mi się dziergać nic innego, tylko... CZAPKI! Czerwono-niebieska jest już skończona, nie ma tylko dekoracji, a już dzierga się kolejna (fioletowo-fioletowa :) ).
Buziak dla Ciebie ogromny :* Pogoda teraz iście czapkowa więc nasza jest w ciągłym użyciu :)
OdpowiedzUsuńBAAAAAAAAAAAAARDZO MNIE TO CIESZY :) Nadmienię jeszcze, że kotek jest ulubieńcem mojej Córki :)
UsuńO jak wpadłaś w taki czapkowy szał to ja zamówię wczesną jesienią jedną dla Wiki..oczywiście jak będziesz miała ochotę:)
OdpowiedzUsuńNasza błękitna do jesieni już bedzie mała więc nam się przyda taka cieńsza:)
A aplikacja super:)
Okazało się, że dzierganie na odległość nie jest takie proste, ponieważ nie mam jeszcze wprawnego oka co do wielkości.. Te wszystkie czapusie, które dziergam to tak trochę na zasadzie jaka wyjdzie, taka będzie - jak nie na teraz, to na później.. jak nie na Amelkę, to na Zuzię albo Oliwkę, ewentualnie na prezent ;) Tobie jednak nie mogłabym odmówić, więc jeśli końcem lata nadal będziesz zainteresowana, to po prostu mi się przypomnij :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńBardzo lubię Twoje czapeczki... Są piękne, a wymianki - to miła przygoda! ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement dla czapeczek :) Wymianki rzeczywiście są miłe, a nie podejmuję się ich częściej tylko dlatego, że wiecznie wydaje mi się, że moje prace mogłyby się komuś wydać niedostatecznie "fachowe" ;)
Usuńżartujesz...
UsuńNie mogę uwierzyć, jak odwrotnie proporcjonalna jest wiara w siebie do zdolności - że Ci którzy mają w rękach taki talent - bywają tak "oniesmieleni" - to jest urocze, ale niekonieczne! Dziel się tym co potrafisz, bo wychodzi to niezwykle!
Serdeczności :)))
Ależ mnie teraz zastrzeliłaś :) To co napisałaś, jest po prostu przemiłe! Dziękuję ogromnie :)*
UsuńMała dama wygląda przeuroczo w tej pięknej czapeczce :)
OdpowiedzUsuńPrawda??? :) Też mi się podoba!
UsuńCzapa dla Paulinki piękna...Ty również śliczne prezenty dostałaś...pomysł na aplikacje, mimo iż jak piszesz wcale nie jest to jakie proste...rewelacja!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAplikacja miała być bardziej rozbudowana, tu motylek, tam ptaszek i drzewko, ale po wyszyciu motylka zwątpiłam ;) Nie wykluczone, że na spódniczce pojawią się jeszcze jakieś drobiazgi, ale tak jak wspomniałam - wyszyte ręcznie :)
UsuńUrocze czapeczki:)Wymianka doprawdy udana:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam prośbę. Czy nie sprawiłoby Tobie kłopotu wypisanie ile słupków na ile wyrabiasz do wykonania tej uroczej kokardy? Bardzo bym chciała taką wykonać swojej córeczce.. Z góry wielkie dzięki! :) Kasia
OdpowiedzUsuńMiałam policzyć i w końcu zapomniałam o Twoim pytaniu. Bardzo Cię przepraszam!
UsuńIlość słupków zależy głownie od grubości włóczki. Szerokość u mnie to jest jakieś 6-7cm (po zrobieniu łańcuszka już widać jak to mniej więcej wyjdzie), a długość ok. 11-12cm (w zależności od pożądanej wielkości). Na koniec obrabiam jeszcze całość półsłupkami, żeby było estetyczniej ;) Pozdrawiam ciepło
Dzięki!!! Jestem samoukiem co do szydełkowania, często robię coś "na oko" i nie zawsze wychodzi oczekiwany efekt.. Muszę teraz znaleźć odpowiednią na tę porę roku włóczkę, oczywiście różową i do roboty, gdy w domu cisza zapadnie ;)) Pozdrawiam
UsuńTrzymam zatem kciuki i pozdrawiam ciepło :)
UsuńDziergaj czapki!!! Śliczne wychodzą, to czemu masz się ograniczać.
OdpowiedzUsuńDziękuję! A ograniczać się mimo wszystko nie zamierzam :D
UsuńPiękne te czapeczki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! Pozdrawiam również :)
Usuń