To niewiarygodne, jak bardzo cieszą niespodzianki! To lepsze, niż Mikołaj!!! :)
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka, o której TUTAJ wspominałam przy okazji chwalenia się wygranymi. Oczywiście chodzi o wygraną u Ani z bloga Niesforne Szmatki, gdzie zostałam wylosowana jako jedna z kilku wygrywających osób. Myślałam, że nagrody pocieszenia są jedynie symboliczne, a tymczasem...
Zobaczcie, co dziś do mnie przyszło:
Zdjęcie nie jest może najlepszej jakości, ale to dlatego, że nie mogłam się powstrzymać
i chciałam Wam już dziś to wszystko pokazać
(czekanie na słońce mogłoby trwać w nieskończoność).
Nie ukrywam, że najbardziej ucieszył mnie ten prześliczny kawałek materiału
z którego prawdopodobnie powstanie sowa-poduszka
(i wreszcie mój problem pt. "z czego ją uszyć" zostanie rozwiązany;
zostaje jeszcze kwestia wypełnienia, więc dajcie mi jeszcze trochę czasu ;))
no i serducho
które mogłoby być igielnikiem, ale u mnie będzie raczej elementem dekoracyjnym,
bo za bardzo mi się podoba :)
Wszystkie przydasie zawsze u mnie są miło widziane.
Guziczki uwielbiam, a wstążka prawdopodobnie przyda się już wkrótce! :)
Za Grześka również dziękuję (wprawdzie staram się nie konsumować
czekolady ze względu na karmienie
i wrażliwą na alergeny córcię, acz.. tym razem się nie oprę! :)
ANIU!!! Dziękuję bardzo!!! :)
Gratulacje
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńna sówkę podGłówkę będzie idealny ;)
OdpowiedzUsuńJuż o niczym innym nie myślę, tylko kombinuję jak tu ją zmajstrować. Twoje sowy są naprawdę inspirujące! :)
UsuńGratuluję oststnio sporo szczęścia Ci dopisuje w kufrze też zgarnęłaś nagrodę :)
OdpowiedzUsuńOj dopisuje! :) Nigdy nie podejrzewałam siebie o bycie taką szczęściarą, a tu proszę! Tyle szczęścia naraz! :)
UsuńTwój wpis sprawił mi wielką przyjemność:)Wspaniale, że wszystko Ci się przyda,już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tę poduszkę:)Pozdrawiam,Ania.
OdpowiedzUsuńGratuluję! Jestem ciekawa tej poduszki, o której pisałaś :)
OdpowiedzUsuń