środa, 1 lutego 2012

Sukieneczka z kokardką

Chciałam uszyć ją tak szybko, że podszewkę w większości musiałam doszywać ręcznie (wiadomo - zaczęłam od końca). 

Morał na dziś: 
Jeśli bierzecie się za szycie, nie spieszcie się 
- to znacznie wydłuża czas pracy ;)

Sukienka jak już wspominałam uszyta została z resztek po spódnicy z kontrafałdą
Wyszedł rozmiar 74cm i ani deczko więcej, dlatego muszę spieszyć się, 
by zdążyć wystroić w nią Amelkę.. :) 

Myślę, że teraz będę już miała jakieś wyobrażenie 
co do przyszłych sukieneczek szytych bez wykroju... :)

Zdjęcie tylko jedno, bo reszta mimo pięknej pogody wyszła marnie. 


Dodano 15.02.2012 r.: 
Sukienka została już przetestowana. 
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. 
Kokardka podoba się również Amelce 
- zaśliniła ją doszczętnie w pierwszych 10-ciu minutach użytkowania :D

23 komentarze:

  1. O matko ale cudowna wspaniała jest i bez wykroju ją uszyłaś naprawdę prześliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie, to zrobiłam wcześniej odręczny papierowy wykrój góry, żeby przyłożyć do mojej damy i sprawdzić czy wielkość będzie odpowiednia :)

      Usuń
  2. Cudna sukieneczka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukieneczka piękna! Ładnie prezentuje się w połączeniu z różem- sama bym się w taką ustroiła:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. jak na razie to ciągle szyję bez wykroju i co gorsza ciągle w pośpiechu... ale tak to jest gdy potomek upomina się o czas dla siebie..
    wspaniała sukienka!! bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza,wprost słodziutka sukienusia:) Masz rację z tym pośpiechem....pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł:):):)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna ta sukieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem coś o tym- kto się spieszy ten podwójnie traci- w tym wypadku czas. Śliczna sukienka, a kokarda wygląda jak wisienka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o jejku... - jaka słodziachna :)

    takie sukienusie to główny powód, dla ktorego chciałabym być już mamą... ech...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna! Zaskakujące jest to, jak dobrze wygląda taki "poważny" materiał w odsłonie dziecięcej. Musi pięknie wyglądać na właścicielce :) Do tego świetne jest to przełamanie szarości różem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna sukienusia, Amelka będzie wyglądała w niej jak księżniczka :)
    Pozdrawiam,
    ComoLaLuz

    PS. Ja nie potrafię szyć z wykrojów więc zawsze z głowy. Raz szyłam coś z burdy ale się zdenerwowałam w trakcie i rzuciłam to w kąt :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem opisy z Burdy studiuję dłużej, niż później szyję... :) Najtrudniej jest na początku, później to trochę tak, jakby nauczyć się języka obcego.. ;)

      Usuń
  11. Uwielbiam kolor szary połączony z różowym. Uwielbiam piękne wykończenia podszewki. Śliczna, śliczna, śliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! Przyznam, że dla mnie również ważne jest wykończenie, choć nie jestem w tym najlepsza. Zawsze podziwiam piękne wnętrza szytych przedmiotów.. :)

      Usuń
  12. WooooW!!! Ja tez taka chce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne, a w przypadku małych rozmiarów - mniejsza strata, jeśli coś pójdzie nie tak, zatem i większa śmiałość do eksperymentowania :)

      Usuń
  13. cudowna sukienka! i jaką ma podszewkę śliczną! pomimo trudu wykonania jest super :) ja niestety też lubię się spieszyć a potem więcej czasu trącę na prucie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sukienka jest śliczna ale najbardziej urzekła mnie ta kokardka:DDD
    A o moich serialach możesz już poczytać;) Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  15. Naprawdę śliczna ta sukieneczka :) Amelka będzie w niej wyglądać jak księżniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jejku jaka śliczna sukieneczka ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurcze - niesłychanie zdolna jesteś:)
    Nie mogę się napatrzeć na Twoje prace. I jak sprytnie potrafisz kolory dobrać. Ta różowa kokardka mówi wszystko - UROCZA:):)

    Teraz pewnie jak córeczka będzie dorastać będziesz szyła większe rozmiary,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku.. nie zawstydzaj mnie :) Dziękuję!
      Masz rację - mała kobietka w domu bardzo motywuje do działania! :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3