poniedziałek, 1 lutego 2016

Za co się tu zabrać...?

Mam ostatnio tyle planów szyciowo - szydełkowych, 
że naprawdę nie wiem od czego powinnam zacząć. 
Jak zwykle w takich sytuacjach zaczynam to, tamto i jeszcze coś... 
Najpierw zaczęłam sutasz, ale zmieniłam koncepcję co do głównego kamienia 
i jakoś tak naturalnie odeszło mi natchnienie... 
W chwili obecnej obszyty mam już ten drugi, mniejszy kamień, 
ale końca pracy jeszcze nie widać ;)

* * *
 W ramach rozrywki postanowiłam wypełnić gładką koszulkę Tomka 
szydełkową aplikacją. 
Nie mogłam zdecydować co to będzie. 
Padło na traktor :)

 Amelka czeka na wyszydełkowanie aplikacji na jej gładką, 
 fioletową bluzeczkę, ale nie możemy się zdecydować, 
czy będzie to ptaszek, baletnica, parasol, motyl,
 kotek, karoca, czy jeszcze coś innego... ;)

* * *
Jestem Magda. Jestem włóczkoholiczką. 
Zachorowałam kilka lat temu. Choroba się pogłębia... 
W środę miałam kupić  tylko włóczkę na komin do czapki Amelki,
ale sprzedawca miał w ofercie również włóczkę Dolphin Baby, 
którą wypatrzyłam już jakiś czas temu w grupie "Przytul amigurumi" na FB. 
Dziewczyny robią z niej cudne maskotki. Musiałam kupić.
Przesyłka przyszła w piątek. Sami rozumiecie... 
Zaczęłam dziergać zanim jeszcze ostatecznie postanowiłam co to będzie. 
Myślałam o wielorybie, ale.. Tomek przecież tak bardzo lubi misie! :) 
No i zaczęło się... 
Mimo sporych zapasów włóczek wszelkiej maści, 
już w sobotę szukałam nowych kolorów.
 Jeszcze nie kupiłam, bo najpierw muszę ustalić jaki kolor 
uda mi się spożytkować.. Byłby z niej cudowny kocyk! 
Tylko już nie bardzo mam dla kogo go wydziergać... :D
Jest taka milutka.. kojarzy mi się z minky najlepszej jakości! <3
Jedyna jej wada - nie lubi "prucia". 
Dlatego też robię misia bez wzoru - jaki wyjdzie, taki będzie :) Tomek, to wdzięczny "klient" - kocha misie wszelkiej maści. Tak samo z resztą jak sowy :)
Pozdrawiam wszystkich Czytelników, Obserwatorów i Odwiedzających :*

1 komentarz:

  1. Padłam ! zamień włóczkę na tkaniny i masz opis mnie...
    A włóczkę na misia to przez monitor chciałoby się dotknąć ;-)
    Też mam taką jedną wdzięczną "klientkę" co jej się wszystko podoba ;-) :-) buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3