Wspominałam już, że umiłowanie do robótkowania
odziedziczyłam po mojej Mamie (a mama po Babci...)
Nadszedł czas pochwalić się Kimś jeszcze!
Na początek jedno z JEJ dziergadełek:
Komplecik dla małego... MISIA????? ;)
Śliczny, prawda??? :) I jeszcze te kolory...Dla mnie bomba!
Zastanawiacie się pewnie o kim mowa..
Mowa o mojej Siostrze rodzonej! :)
Jedynej i niezastąpionej!
Nie jest to pierwsze Jej dzieło szydełkowe,
ale że rzadko mi się chwali, to i ja nie mam okazji tego zrobić :)
Zrobiła już nie jedną czapeczkę,
niestety ja widziałam tylko nieliczne...
Siostra! Przywołuję Cię do porządku!
Odtąd proszę każde ze swoich dziergadełek ładnie obfotografować
Dziękuję! :)
Zrobiła już nie jedną czapeczkę,
niestety ja widziałam tylko nieliczne...
Siostra! Przywołuję Cię do porządku!
Odtąd proszę każde ze swoich dziergadełek ładnie obfotografować
Dziękuję! :)
Basia (bo tak ma na imię), to w ogóle zdolna Bestia jest!
Do dziś zazdroszczę jej cierpliwości choćby do papierowej wikliny....
śliczne cudeńka sobie zrobiła :)) Ja wymiękłam na wstępie...
Ślę całusy dla całej Rodzinki, która tak daleko... :*
śliczne cudeńka sobie zrobiła :)) Ja wymiękłam na wstępie...
Ślę całusy dla całej Rodzinki, która tak daleko... :*
No widzę, że u Was talent jest dziedziczony :)
OdpowiedzUsuńsuper czapki! j też właśnie jestem w trakcie robienia czapki dla chłopca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te rodzinne szydełkowanki:)))
OdpowiedzUsuńOj macie geny do szydełkowania ;)
OdpowiedzUsuń