niedziela, 15 kwietnia 2012

Sukienka na Amelce i Porywacz

Zmiana planów. Postanowiłam poświęcić mojej małej modelce nowy post :)

Specjalnie na życzenie Komentujących
 prezentuję prezentową sukieneczkę  na mojej córci. 
Przypominam i zaznaczam - to nie jest moje dzieło! :)


Przepraszam za jakość zdjęć, ale pogoda nie dopisała.. 



A teraz pokażę Wam jak moja Córcia pomagała mi w fotografowaniu kurczaczka... :) 

Wspomnę jeszcze, że tak jest prawie za każdym razem, 
gdy biorę się za robienie fotek 
(bo gdybym posadziła Córę za daleko, to nie przesłuchałabym jej marudzenia... ;) )

Jak ja kocham mojego małego Porywacza! :) 

A tak w ogóle, to niedawno kupiłam śliczną włóczkę i dałam mojej Mamie zadanie
wydziergania dla Amelki bezrękawnika :)
Oto, co powstało do tej pory:
Kolory w rzeczywistości są nieco żywsze...

Już nie mogę się doczekać efektu!

17 komentarzy:

  1. Amelka wygląda uroczo;)) pomocnik z niej w fotografowaniu rewelacyjny;))) bezrękawnik zapowiada się super, bardzo fajne połączenie kolorków;)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, Amelka skutecznie mi pomaga :D
      Bezrękawnik właściwie będzie miał krótkie rękawki, więc nie wiem czy dobrze go nazwałam, a kolorki są bardziej intenstywne, niż wyszły na zdjęciu - mnie się bardzo podobają ;) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Piękna i sukienka i modelka :)
    o porywaczach coś wiem, ale mój ma prawie pięć lat i może już nie zabiera obfotografowywanych obiektów ale celowo wkłada pod obiektyw rękę, stopę albo całą twarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam rozumieć, że w tej kwestii nie powinnam się spodziewać zbyt wielkich zmian? No to pięknie.. ;) hehehe Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Piękniusia modelka:)))Moja też taki porywacz:P
    A bezrękawnik w świetnych kolorach chociaż ja za tym odcieniem zieleni nie przepadam to w połączeniu z amarantem wygląda ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewałam, że nie ja jedyna mam takiego Smerfa, który tylko czai się, by dopaść jakąś nową zdobycz.. :)
      Po prostu tym razem Amelka okazała się być szybsza od mamy ;)
      A co do tej zieleni, to muszę przyznać, że ja bardzo ją lubię, nawet bez towarzystwa amarantu :) To jest taka jasna, soczysta zieleń - ulubiony kolor mojego Męża ;) Ale bardzo dobrze, że każdy lubi coś innego, bo świat byłby nudny :)

      Usuń
  4. Amelcia jest prześliczna i śliczne ma imię :)bezrękawnik na pewno będzie super ma piękne kolorki no a co do porywania przedmiotów fotografowanych to mam takiego samego porywacza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za miłe słowa. Całuski dla Twojego małego Porywacza! :)

      Usuń
  5. Piękna modelka w pięknej sukience:)
    Chociaż chwilami nie chce współpracować z fotografem, myślę że z czasem to się zmieni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie chce... Gdy była mniejsza, prawie każde zdjęcie było udane. Teraz wiecznie głowę ma gdzieś w bok, do góry, do tyłu, albo właśnie zmienia pozycję i się obraz rozjeżdża... Chwała dla cyfrówek, które pozwalają na wykonanie dziesiątek prób... ;)

      Usuń
  6. Słodka jest Amelka , a sukieneczka cudna , a dzieci jak dzieci ruchliwe są , taki "wiek" ;) nie nadzążysz
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ruchliwe... ! Mam nadzieję, że to nie są zadatki na ADHD ;)

      Usuń
  7. Piękna modelka z własną inwencją ;) Już ona wie jak dobrze zaprezentować śliczną sukienkę! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem... zdjęć napstrykałam ze 40, z czego względnie udanych było może 4 ;) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Mały Porywacz w sukience wygląda cudnie. I też zaczynam niecierpliwie czekać na bezrękawnik, bo jeśli te kolory w rzeczywistości są bardziej nasycone, to powstanie coś bardzo radosnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, kolory są dość intensywne, ale niestety pogoda nie dopisała i mój aparat nie podołał.. :)

      Usuń
  9. pIĘKNA SUKIENKA I UROCZA MODELKA:)

    Bardzo mi się spodobała podusia sowa
    Pozdrawiam serdecznie- ARTYSTKA26
    www.kasiulkowetwory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3