Miałam wrzucić to razem z wynikami Candy, ale ponieważ wiem, że oczekiwanie na wyniki bywa męczące, nie chciałam przedłużać...
To teraz tak na spokojnie:
Kurczaczek (choć w oryginale jest to raczej wróbelek)
powstał w Wielką Sobotę, czyli (wprawdzie rzutem na taśmę) udało się przed Świętami :)
Szablon pochodzi z TEJ strony.
Czapka z kokardą uległa tuningowi.
Ostatnimi czasy sporo wieje, dlatego najpierw dorobiłam podszewkę (bluzka z SH za 1zł wystarczy na jeszcze 3 lub 4 takie podszewki);
a wczoraj jeszcze uszka... :)
A na deser szydełkowa sukieneczka dla Amelki od CIOCI MARZENY.
Tak tak, w rodzinie mojego Męża również nie brakuje robótkowych kobietek :)
Jeszcze raz dziękujemy za cudowny prezent!
Czapka urocza, sukienka śliczna a wróbelko- kurczaczek super zabawny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńśliczna ta czapeczka a sukieneczka jest boska. Wstaw zdjęcie jak Twoja córcia w niej wygląda, napewno pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostaram się to zrobić w najbliższym czasie. Po prostu moja córa nie lubi się ubierać, przebierać itp., dlatego czekam na okazję..
UsuńA zdjęcie dokleję w tym samym poście, może jeszcze w tym tygodniu :)
Tuning czapy rewelacja, faktycznie dla takiego maleństwa lepiej z nausznikami co by nie wiało w uszka...sukienusia cudna;) pomysł na kurczaczka do zmałpowania ...ale to już za rok;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBez uszek może by się obyło, ale moja niewiasta jest dzieckiem z predyspozycjami do ADHD, przez co czapka kręciła się niemiłosiernie i zsuwała..
UsuńSukieneczka też mi się bardzo podoba; moja Bratowa ma sporo cierpliwości do takich rzeczy.. :)
Kuciaciek cudniasty:):) Czapeczka na te wiosenne wiaterki z pewnością po tuningu będzie bardziej przydatna:):) Przepiękną masz córeczkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko-wiosennie ☺
Kurczak był testerem mojego nowego filcu w arkuszach.. :)
UsuńDla matki chyba zawsze jej dziecko jest piękne, ale muszę przyznać, że miło słyszeć to od "obcych" :) Pozdrawiam ciepluchno :)
Chyba też przygotuję sobie takiego wróblekopodobnego ptaszka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że broszki się podobają. :) Moje możesz kupić na http://www.artillo.pl/shop/lore.html ale pewnie będziesz preferowała wykonanie własnej- co bardzo trudne nie jest.:))
Myślę, że dałabym radę, pod warunkiem że znajdę w moich chomiczkowych zapasach jakieś ciekawe koraliki, a nie wiem czy będzie to takie proste :) Pozdrawiam ciepło
UsuńCzapeczka boska....kurczaczek słodki a sukienka...mmmmm...wyjątkowa:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Raczku! :)
UsuńKurczaczko-wróbelek SUPEROWY!!!
OdpowiedzUsuńHehe, taki śmieszny grubasek.. Ktoś fajnie ten "mini-wykrój" wymyślił :)
UsuńKurczaczek jest super! I niekoniecznie musi być tylko ozdobą wielkanocną :) Tuning czapeczki świetny! A sukienka cudna! Mała będzie się super w niej prezentować :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńU mnie kurczaczek powstał tuż przed świętami, ale nie zdobił żadnej Wielkanocnej dekoracji.. :) Pozdrawiam również
UsuńKurczak świetny!!! Z czapką dobrze sobie poradziłaś, a w sukience pokaż małą damę;)) Na pewno super wygląda:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:D
Moje dziewczę jeszcze nie chodzi, dlatego trudno będzie ją zobaczyć na niej w całej okazałości, no ale zrobię co w mojej mocy.. :) Pozdrawiam
UsuńŚliczności ja też od niedawna szydełkuję więc zapraszam do siebie. Sukienka super i pasuje do czapeczki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje początki szydełkowania! Też noszę się z zamiarem wyszydełkowania bucików, chociaż.. dla mojej damy, to już chyba odrobinę za późno.. :/ Pozdrawiam
Usuńjak zobaczyłam czapeczkę to pomyślałam o jakiejś podszewce - cudowna po zmianach, choć i przed była śliczna :) Kurczaczek genialny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie moje dziecko jest najlepszym testerem :) Dziękuję za komplementy ;)
UsuńZapomniałam napisać - śliczna córeczka. Piękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że ktoś też tak uważa... ;)
UsuńWoooow, no sukieneczka cudnej urody, z niecierpliwością czekam na prezentację na właścicielce :D
OdpowiedzUsuńCzapeczka faktycznie zyskała i na pewno będzie lepiej się trzymać na małej główce. A kurczaczek rozkosznie się prezentuje w tej soczyście wiosennej zieleni :)))))))))))
Zdjęcia może pojawią się w niedzielę (jak się uda); Czapeczka zdecydowanie bardziej praktyczna, a kurczaczek.. kurczaczek to był ciągle porywany przez Amelkę.. nawet miałam wrzucić zdjęcie pustej "trawki", gdzie tylko w tle widać małego zbira :)
UsuńZ miłą chęcią zobaczę małego porywacza kurcząt ;)))))
Usuńbardzo dobry pomysł miałaś z tą czapeczką,zresztą wszystko ślicznie wygląda.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) pozdrawiam
UsuńWróbelek jest słodziutki. A czapeczka i sukienka przeurocze, szkoda, że ja nie szydełkowa...
OdpowiedzUsuńSzydełkowanie można zacząć w każdym momencie.. nic zatem straconego :)
UsuńKurczak jest bombowy!Czapeczka śliczna a ta sukieneczka po prostu słodka.Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa oraz zaproszenie. Pozdrawiam
UsuńPrześliczna sukieneczka! Strasznie podoba mi się jej dół... Czapeczka i kurczaczek też super :) Ja kiedyś sporo dziergałam ale nigdy nie porwałam się na ubrania, bo wiem ile to trwa, tym bardziej podziwiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńTeż dziergam tylko małe rzeczy. Ale dobrze, że niektórym się chce! :)
UsuńTuning czapki popieram przy tych wiosennych wietrzykach. A sukienka jest śliczna, doskonały prezent dostałyście.
OdpowiedzUsuńTak tak. Uszka i podszewka spisują się doskonale :) A prezent rzeczywiście super :)
UsuńWłaśnie doszła do mnie paczuszka z nagrodą z candy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;-)
Czyli Poczta się postarała. Super :) Dziękuję za wiadomość :)
UsuńCUDNOŚCI! Sama nie wiem, co fantastyczniejsze :D
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy post :)
Dziękuję ogromnie :)
UsuńAle urocze! Czapeczka świetna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńTak śliczna modelka odwraca uwagę od całej reszty:)
OdpowiedzUsuńAleż dziękuję bardzo! :) (a celowo wybrałam te, na których lepiej widać czapkę, niż jej właścicielkę :D)
UsuńŚliczne szydełkowe :) Ja też chciałabym się pochwalić moimi szydełkami więc zapraszam do mnie http://mamowe-pogaduchy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń