poniedziałek, 15 lipca 2019

Balonowy świat i trochę wspomnień

UWAGA! Dziś będzie długo.... :)

Jakiś czas temu (właśnie sprawdziłam - to był wrzesień 2015 r.) 
przyznałam się publicznie (tutaj, na blogu), 
że bawię się w modelowanie (skręcanie) balonów. 
Dziś najwyższy czas przyznać się do czegoś więcej:
od tamtego czasu bawię się w to regularnie, 
bo kręci mnie ten temat ogrrrrrromnie! 

Właśnie uświadomiłam sobie, jakim jestem niedbaluchem 
w kwestiach uwieczniania swoich poczynań. 
Kiedy w czymś przepadnę, to nie myślę o fotografowaniu ani o niczym innym 
- po prostu oddaję się temu w 100%. 
Dopiero później ogarnia mnie żal, że nie było w pobliżu nikogo, 
kto pstryknąłby choć jedno pamiątkowe zdjęcie... 
Cóż.. Obawiam się, że w tej kwestii zawsze będzie słabo.
I nie chodzi wcale o to, że nie lubię fotografować - CO TO, TO NIE! 
Od ponad roku jeżdżę na wszystkie możliwe plenery fotograficzne w okolicy. 
--> Jedziesz i masz czas na to i tylko na to - cudowne doświadczenie! 
Tylko Ty, obiektyw i przyroda.
To coś więcej, niż samo spotkanie z naturą - nagle widzisz więcej i doceniasz więcej.
Ale o to właśnie chodzi - tam jesteś dokładnie po to, by robić zdjęcia. 
Tu jesteś po to, by skręcać balony. 
Albo robić inne fascynujące rzeczy. 
Takie, w których przepadasz do reszty.

Ale zdaje się, że odbiegam od tematu.... :)
Wygrzebałam gdzieś w czeluściach telefonu kilka foteczek z balonami. 
Wrzucę je sobie na mojego bloga choćby po to, 
bym kiedyś mogła sobie o nich przypomnieć :) 

Na pierwszy rzut pójdą moje ukochane kwiatki, 
podpatrzone u Patrycji Lipińskiej w ubiegłym roku w Farmie Iluzji 
 (swoją drogą - polecam to miejsce jeśli szukacie atrakcji dla dzieci 
- niezwykła zabawa na calusieńki dzień; dzieci zachwycone, a i rodzicom nie wieje nudą)


 Krab ukręcony z okazji Tomkowych urodzin, na specjalne życzenie solenizanta:
 
 Róża:
I inne kwiatki.... :)
 

 Pyton, albo jakiś inny wąż:
Żółwik, biedronka i pszczółka (praktyczne maluszki na rękę):

 Żyrafa (na bazie pieska, tylko w innych proporcjach) oraz różniaste opaski.
Fajna jest opcja z łabędziem na głowę, ale niestety nie mam na stanie białych balonów, żebym mogła na szybko ukręcić i pokazać.

Najnowszy skrętasek, to Pan Hipopotam, 
skręcony na potrzeby spontanicznego wyzwania wspomnianej wyżej Patrycji.
(na żywo jakby fajniejszy.. dzieci się w nim zakochały, 
a Amelia zapowiedziała, że nie pozwolą mi go nigdy wyrzucić, 
tylko go pochowają, gdy już zejdzie z niego powietrze... 
Ciekawe, co na to ekolodzy ;) )

A jako wisienka na torcie - balonowa biżuteria (pomysł Patrycji, a jakże!)
. Tutaj moja wersja próbna.
Prawda, że urocza?
Jeśli chodzi o modelowanie balonów,
 to najistotniejszym czynnikiem jest nasza wyobraźnia. 
Czuję, że chociaż przetestowałam już caaaałą masę wzorów 
(ach żal, że nie mam fotek, żal :(    ),
to jeszcze sporo eksperymentów przede mną! :)


* * *
No doooobra... 
To jeszcze się pochwalę i powspominam troszkę.
Od niedawna wciskam się na wszystkie imprezy, na które się tylko da ;)
 I tak:

  •  W styczniu tego roku miałam okazję sprawić trochę radości dzieciaczkom z naszej szkoły, skręcając dla nich balony podczas Choinki Noworocznej,

  • 2 czerwca bawiliśmy się z dziećmi podczas Międzygminnego Dnia Dziecka
    w Trzebusce płynem i kijkami do wielkich baniek mydlanych;
  •  15 czerwca na zaproszenie organizatorów Pikniku Rodzinnegoprzy Przedszkolu w Sokołowie Młp. mogłam się sprawdzić w malowaniu twarzy na "obcych" buziach - ach, to było wyzwanie! Podobno dałam radę... :)
  • 21 czerwca zostałam zaproszona do Nowej Sarzyny na Dzień Dziecka, podczas którego poza skręcaniem niezliczonej ilości balonów, pilnowałam, by dzieciaki mogły bezpiecznie pobawić się płynem do baniek.
Zobaczcie tylko, jaką miałam fantastyczną asystentkę <3


 * * *
Mało kto wie, że w grudniu ubiegłego roku 
ukończyłam dwa szkolenia z zakresu animacji dla dzieci. 

Kurczę! Jak ja zazdroszczę ludziom takiej pracy :)
Pierwszy raz w życiu żałuję, że nie mam mniej lat, niż mam!
(...)

BO  DZIECIAKI  INSPIRUJĄ!

Pozdrawiam! :)*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3