Nie jestem przekonana, czy tego oczekiwałam..
Miał być piesek.
Próbowałam zrobić mu pysk, język i takie tam, ale jakoś.. no jakoś nie pasowało mi i tyle.
Nie wykluczone, że kiedyś jeszcze coś przy tym pomajstruję... :))
Tak czy inaczej cieszę się, że wreszcie przyszło mi natchnienie
do kończenia tego, co już dawno zaczęte...
Pamiętacie te cztery czapki,
które były zrobione w części/połowie/albo po prostu nie do końca...?
Niniejszym oświadczam, że została już tylko biała,
ale ona prawdopodobnie poczeka do wiosny... :)
Edit:
Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że oczka nie przyszyły mi się symetrycznie.. ;)
To z pewnością poprawię, zastanawiam się tylko - co jeszcze?
DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE CIEPŁE SŁOWA pod poprzednimi postami
Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że oczka nie przyszyły mi się symetrycznie.. ;)
To z pewnością poprawię, zastanawiam się tylko - co jeszcze?
DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE CIEPŁE SŁOWA pod poprzednimi postami
- to dzięki Wam człowiekowi "CHCE SIĘ" jeszcze bardziej...!!! :)*
Piesek urzekająco pokręcony :) Ma swój urok, chociaż oczka troszkę szalone...
OdpowiedzUsuńNo właśnie te oczka.. co im jest? Za małe? Czy to kwestia braku symetrii (którą jeszcze dziś naprawię)? ;) hmmmm
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka :-) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPoprawisz oczka i będzie idealnie.
Pozdrawiam serdecznie.