Witajcie szydełkowi pasjonaci! :)
Najpierw coś Wam pokażę... :)
To mój obecny zapas włóczek
(znalazłoby się jeszcze parę, ale na stole i tak już by się nie zmieściły :D ).
Czy Wam też tak trudno zdecydować CO BĘDZIE NASTĘPNE? :)
Ostatnio kupiłam kilka "wynalazków", m.in. włóczkę Zpagetti,
której jestem chyba najbardziej ciekawa..
Nie mogę się jednak zdecydować, czy zrobić z niej torebkę, dywanik, czy może obszyć nią pufę - siedzisko. Może podpowiecie?
Swoją drogą - nie wiem, czemu wybrałam ten kolor ;)
Pierwszy raz kupiłam również włóczkę Samba od YarnArt - tzw. "trawkę".
Z niej zrobię kominek albo czapkę - misia. Też jeszcze nie zdecydowałam :)
Nie mam pojęcia na ile jest wydajna...
Chyba byłoby wskazane zmieszać ją ze zwykłą włóczką,
bo ta sama w sobie ciepła raczej nie będzie (?).
***
Odkryłam ostatnio znaczenie szydełka..
Do tej pory wydawało mi się, że szydełko, to szydełko,
aż ostatnio (całkiem przypadkiem) kupiłam dwa szydełka firmy Vogue.
Są plastikowe (to taki fajny plastik, z pewnością nie z tych kruchych... ).
Ale czemu jestem nimi oczarowana???
Zobaczcie tylko jak fajnie są wyprofilowane!
(to te dwa z prawej)
Kupując je nie byłam przekonana, czy się sprawdzą...
Wypróbowałam je jednak i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić,
że z tymi szydełkami nie ma mowy o ześlizgiwaniu się nabranej włóczki.
Dla mnie REWELACJA!
Z pewnością kupię ich więcej przy okazji następnych zakupów :)
Cena nie jest wygórowana - kosztują około 4zł (w zależności od grubości).
Szczerze polecam :)
A Wy jakich szydełek używacie?
Macie może doświadczenie z szydełkami bambusowymi?
Czasem mnie kuszą, ale nie wiem, czy są warte swojej ceny.
Może jeszcze jedno porównanie... :)
Pozdrawiam Was ciepło!
padło pytanie ? więc odpowiem ja preferuję szydełka clover są jak ulał do ręki wspaniale się nimi dzierga.Jest małe ale -bo nieznam szydełek które przedstawiłaś i napewno wypróbuję .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję za opinię :) Szydełka clover też mnie kiedyś kusiły, może i ja spróbuję kiedyś jeszcze czegoś innego :-) Póki co - dla mnie te są the best :) Witam wśród moich obserwatorów i pozdrawiam ciepło :))
UsuńTa Zpagetti wloczka super. Ja bym zrobila pufke super pomysl. Jak tylko bedziesz miala to chetnie zobaczę jak wyszla. Sama wloczka bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńTo był spontan! Robiłam zakupy w sklepie internetowym i tuż przed zatwierdzeniem koszyka odkryłam dział "Hooked".. po prostu nie mogłam się oprzeć! :)
UsuńA w jakim sklepie się zaopatrujesz?
UsuńCzęsto Allegro (tam zwykle użytkownik i sklep KAMINI - ze względu na szeroki asortyment i przyzwoite ceny). Raz albo dwa skorzystałam z usług hurtowni internetowej Polimex (dobre ceny, ale mało z tego czego osobiście poszukuję), kupowałam też w sklepie Fastryga (ale tam nie jest najtaniej - za to mają niezły wybór włóczek). Większość włóczek, które widać na zdjęciu kupiłam w sklepie Pasdam oraz Twoja Pasmenteria (Zpagetti jest właśnie od nich).. każdy z tych sklepów ma trochę inne rodzaje włóczek, chyba nikt nie ma wszystkiego czego ja potrzebuję, dlatego tak kombinuję.. Wszystko zależy czego poszukujemy...
UsuńPozdrawiam ciepło!
Mam podobny zapas włóczek :) i kocham na nie patrzeć .Kupując włóczkę zwykle wiem ,jakie będzie jej przeznaczenie.Masz rację Trawka będzie idealna na czapkę misia lub kominek . Osobiście robiłam z samej trawki pierwszy kominek ,ale do następnych dodawałam już kocurka ;)
OdpowiedzUsuńW kwestii szydełek ja mam też swoje ulubione ,ale nie kolorowe tylko szare ,aluminiowe.Są leciutkie i mają świetny profil .
OdpowiedzUsuńDotąd też używałam aluminiowych i wydawały mi się idealne :)) Nie mówię, że te są NAJ.. te po prostu są dla super DLA MNIE :) pozdrawiam
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem ilości włóczek :) Super zapasy, aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńGdybym się tylko przyznała ile na to wszystko wydałam... ehh.. to jest choroba!!! ;)
UsuńWow! Niezły zapas włóczek zrobiłaś!! :) Powstaną na pewno piękne i kolorowe rzeczy!! A zpagetti chyba bym użyła na torebkę albo koszyk :) Też ostatnio zakupiłam szydełka Vouge, ale jeszcze nie miałam okazji nimi szydełkować... Czytając Twoją opinię widzę, że to był dobry zakup :)) Mam dwa bambusowe szydełka-jedno 9 mm-używałam go do sznurka bawełnianego, a drugie 4,5mm - robiłam nim poduszkę z ostatniego posta. Ogólnie szydełkuje się nim dobrze, ale muszę zawsze przywyknąc przy rozpoczęciu pracy, potem jakoś już idzie :) Ale mając wybór to wolę takie plastikowe, gładkie, bo lepiej się na nim poddaje włóczka, takie jest moje odczucie. Ale się rozpisałam... ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPrzekręciłam nazwę-oczywiście chodziło mi o szydełko Vogue :)
UsuńKoszyk? Hmm... koooszyk... mogłabym w nim trzymać niektóre moje włóczki ;)
UsuńKażde nowe szydełko przy pierwszych słupkach wydaje się lekko dziwne, ale z tymi jakoś nie było problemu :) Mój zachwyt trwa.. ;) Do Zpagetti mam Vogue 9mm :) mam nadzieję, że jest wystarczająco grubaśne :))) Jejku, pędzę oglądać Twojego bloga!!!! :)
Ze Zpagetti na warsztatach w Ustroniu dziewczyny robiły. Tylko to nie włóczka, to cięta dzianina bawełniana z dodatkiem innych włokien - węzełki się zdarzają łączące paski.
OdpowiedzUsuńJa absolutnie nie szydełkowa :), to zasłyszane informacje z warsztatów w Ustroniu; koleżanka torebkę sobie zrobiła.
Pozdrawiam cieplutko.
Ta gotowa zpagetti nie ma supełków.. :) no przepraszam, u mnie na 1kg trafił się jeden :) ale co tam jeden! :)
UsuńBywało więcej w tej oryginalnej, bo właśnie z takiej na warsztatach w Ustroniu robiono torebki :):)
UsuńWidziałam Twój pojemnik.
Fajny wpis
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńJa zawsze jak szydełkuje to potrafię się zadumać na długi czas :) Niedługo znów to nastąpi, gdyż doszła do mnie już włóczka https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Paris/43 i w sumie mam już pomysł na kolejny projekt. Muszę tylko jeszcze znaleźć chwilkę wolnego czasu i biorę się do roboty.
OdpowiedzUsuńMimo, że mój wpis ma już 5 lat, muszę stwierdzić, że szydełkowanie to wciąż jedno z moich najlepszych uzależnień :)
Usuń