Co zrobić, gdy Boże Ciało za pasem, a Twoje dziecko nie ma spódniczki do gorsetu?
(nadmienię, że niniejszy gorset zrobiła kilka lat temu moja Siostra).
No więc należy poradzić się wspomnianej, starszej Siostry, a później wg Jej pomysłu
wyszperać odpowiednią chustkę... :)
Spódniczka prościutka, ale i tak jestem z niej dumna :)
A tak prezentowała się w komplecie z gorsetem.
Niestety nie mam zdjęcia samej Amelki w tym stroju,
dlatego się poświęcę i wrzucę to, co mam... :P
Kwiatuszki do wianka zrobiła dla mnie Pani Jola,
której baaardzo dziękuję za poświęcony czas! :)
Amelka dumnie paradowała w krakowskim stroju ludowym
i ku mojemu zdziwieniu ani na chwilę nie zdjęła wianka z głowy! :)
A na przyszły rok zrobię Jej nowy gorset, bo ten będzie już za mały...
Szykują się zatem godziny wyszywania... :)
Pozdrawiamy świątecznie!!!
piekna krakowianka :)
OdpowiedzUsuńCudna :-) Wspaniały strój i jak ślicznie w nim wygląda Twoja córcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudnie wyglądacie. Strój przepiękny. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuńJak tu fajnie i kolorowo u Ciebie:) Spódniczka jest śliczna, a na modelce wygląda pierwsza klasa:)) W wolnej chwili zapraszam do mnie w odwiedziny, będzie mi bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńSpódniczka jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuńCudny stój :) Córeczka prześlicznie wygląda :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Wspaniały strój. Podziwiam talent wszystkich wykonawczyń: Autorki bloga, Jej Siostry ale też Małej Prezenterki. Znakomity strój. Pozdrawiam Vera
OdpowiedzUsuń