Sezon czapeczkowy prawdopodobnie szybko się skończy, a wtedy to już tylko kapelusze, chustki, chusteczki i inne cudeńka..
Amelka już paraduje w nowym kapeluszu (przypadkiem zakupiłam odrobinę ciekawej, tureckiej włóczki - Miya Altun Basak; nadaje się na taki kapelusik jak najbardziej).
Oczywiście nie obyło się bez prucia (problemem było rondo, bo nie miałam pojęcia jak dużo słupków należy dodać), ale przynajmniej nauczyłam się czegoś nowego :)
superowa czapusia :)
OdpowiedzUsuńPiękny kapelusik, modelka również.
OdpowiedzUsuńJaki śliczny kapelusik. Rondo wyszło Ci idealnie. A motylki cudnie zdobią... Śliczną masz modelkę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.