wtorek, 21 listopada 2017

Jesienne różności

Kochana Ciociu M.!
To nie jest tak, że nic nie robię... 
Mi po prostu brak motywacji do odświeżania bloga :)
Dziękuję jednak za pokrzepiające słowa i uświadomienie, 
że wciąż są osoby, które do mnie zaglądają :) 

[ BEVA! Ciebie również serdecznie pozdrawiam :) ]

* * *
Nie wiem co tym razem pominęłam, ale to, 
co udało mi się sfotografować przedstawiam poniżej:

Bukiecik z lizaków  
jako dodatek do prezentu dla 6-letniej solenizantki:
 
 

 I jeszcze moje sposoby wykorzystania resztek materiałów:

* Błyskawiczny woreczek gimnastyczny w formie serduszka:


 (w środku ususzone pestki wiśni, ale wymienię na groszek, 

bo nie przesypują się tak płynnie jak bym tego chciała).

* Spinki.

A właściwie: Całe mnóstwo spinek :) 
 
 
 
 
 
 



* * * 
Uzależnienie od lakierów hybrydowych również owocuje:




POZDRAWIAM! <3

2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3