wtorek, 13 grudnia 2016

Liski dwa

O liskach marzyłam od dawna.
W końcu znalazłam odpowiedni kolor włóczki i to, co najważniejsze...
 Potocznie mówi się o braku czasu; 
ja myślę, że to raczej kwestia rzeczywistych chęci :)

I wreszcie mamy. Zimowe Liski dwa :)
Różnią się wyłącznie detalami.... :)
 
 
 
  W planach są jeszcze kominy do kompletu, ale czuję po kościach,
 że przed Nowym Rokiem się nie uda...
Choooooociaaaaż......... :)

* * *
Udało mi się wrócić na chwilę do sutaszu. 
Jeden naszyjnik... i znów koraliki i sznurki wylądowały w swoim pudełku... 
nie zanosi się żadną biżuterię w najbliższym czasie...  

* * *
U mnie atmosfery iście grudniowej jeszcze nie czuć 
(a przecież ten magiczny czas już tak blisko!)
jednak mimo wszystko już dziś życzę Wam
WESOŁYCH  ŚWIĄT 
i POMYŚLNEGO  NOWEGO  ROKU!  
Pozdrawiam :)

4 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3