W poniedziałek wróciłam do pracy po długim urlopie (...)
Zatem chwilowo jestem baaaardzo do tyłu ze spaniem..
Muszę wpaść w nowy rytm, a to nie takie proste
(zwłaszcza, że Tomek wstaje wcześniej niż mój budzik ).
Jakimś sposobem muszę zmienić porę zasypiania, bo 5h snu to dla mnie za mało ;)
A tymczasem próbuję nadrobić zaległości blogowe,
wrzucając to, co się zrobiło, a nie miało czasu tutaj zaistnieć.
***
Na pierwszy ogień idą dwa zimowe kompleciki z polarkiem:
* granatowo-szary dla chłopczyka
(czapka z kominem)
* granatowo-szary dla chłopczyka
(czapka z kominem)
oraz dorobione później rękawiczki
(niestety w sztucznym świetle kolory wychodzą zupełnie inaczej):
I drugi zestaw, różowo - szary dla dziewczynki oczywiście
(czapka, komin i getry - ocieplacze)
***
W ubiegłym tygodniu odwiedziła nas w końcu moja Siostra z Rodziną
i bawiłyśmy się malowaniem pazurków.. :)
Ja zrobiłam jej kolor 032 Biscuit z cyrkonami:
A Basia pomalowała moje nowym kolorem 017 Grey :)
CDN... :)
Śliczne komplety :-)
OdpowiedzUsuńPaznokcie macie piękne, dziewczyny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo ładne komplety, a i pazurki pomalowane na delikatne kolory - tak jak lubię.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena