Chociaż za szycie mam się brać dopiero za tydzień,
to już dziś pojechałam po różowy tiul, bo bałam się,
że się wyprzeda i.. wykrakałam sobie!
Dobra wiadomość jest taka,
że ma być dostarczony tuż po świętach - trzymajcie kciuki,
by był taki sam lub chociaż tak samo ładny ;)
Ale ja jak to ja.. Nie potrafiłam wrócić z pustymi rękami.
Kupiłam więc czarny i aż 3 nowe kolory:
ciemny pudrowy róż,krwisto-czerwony i..
jak się ten kolor nazywa? Neonowo-zielony?
Jest okrutny fotografowania; mimo dziesiątek zdjęć
wykonanych w przeróżnych konfiguracjach,
W rzeczywistości jest taki, jak kolor kamizelek odblaskowych
(oczorypno-zielono-żółty)
Czwarta spódniczka Amelki do kolekcji miała być oczorypno-pomarańczowa,
ale nie chcę kupować tiulu przez internet, bo obawiam się o jego sztywność...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. Są one dla mnie bardzo ważne <3