Mam nadzieję, ze już wkrótce Monika otrzyma swój prezent,
który prezentuję Wam już dziś.
Wkrótce wyjeżdżam na dłuższy urlop i wstawianie postów
może być z oczywistych względów zawieszone na ten czas.
Właśnie dlatego nie czekam... No trudno. Niespodzianki nie będzie ;)
który prezentuję Wam już dziś.
Wkrótce wyjeżdżam na dłuższy urlop i wstawianie postów
może być z oczywistych względów zawieszone na ten czas.
Właśnie dlatego nie czekam... No trudno. Niespodzianki nie będzie ;)
Naszyjnik wykonany na specjalne zamówienie.
Miała być kawa z mlekiem... nie mogłam też odmówić sobie
użycia panterkowego motywu, który do Moniki
bardzo mi pasuje!
(Czy słusznie? Oby!) :)
(Czy słusznie? Oby!) :)
Mam nadzieję, że nie tylko się spodoba, ale też będzie się dobrze nosił
(i tu należałoby wspomnieć, iż wszystkie moje sutaszowe stworki
zabezpieczam przed zabrudzeniami specjalnym impregnatem do sutaszu)
zabezpieczam przed zabrudzeniami specjalnym impregnatem do sutaszu)
Tył zrobiony (powiedzmy) "na bogato"
(podkleiłam go kawałkiem miękkiej, naturalnej skóry).
(podkleiłam go kawałkiem miękkiej, naturalnej skóry).
piękny:)
OdpowiedzUsuńWręcz zajwiskowy :)))
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuń