Dłuższe przerwy w blogowaniu zagoszczą u mnie na dłużej, niż mogłam to zakładać...
Muszę się przyznać, że mam ogólny brak natchnienia..
Ciągle wydaje mi się, że nie mam na nic czasu, ale... czy to naprawdę tak?
Ciągle wydaje mi się, że nie mam na nic czasu, ale... czy to naprawdę tak?
Różowa czapka z kwiatkiem powstała już około miesiąca temu, ale zapomniałam, że nie pokazałam Wam jej jeszcze :) Nadrabiam więc po trosze zaległości...
Te cieńsze sznureczki, z których jeden widać na zdjęciu poniżej służą do zawiązywania
(bo takie Artystki jak Amelka uwielbiają zdejmować czapki).
Amelka nie chciała współpracować... ;)
A dla urozmaicenia - rybka. Stara już i wymęczona. Uszyta w jakieś pół godziny
"na potrzebę chwili" , bo Amelka baaardzo lubi rybki :)
piekny komplecik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik :-)
OdpowiedzUsuńAmelka pięknie w nim wygląda.
Pozdrawiam serdecznie.
komplecik super! o tak...nie tylko Amelki lubią zdejmowanie czapek ;) znam też takie Zosie ;) hihi
OdpowiedzUsuńa RYBKA super pomysł!! :)
jest za pociągac i kolorowa jest!! :)musi się córci podobac :)
pozdrawiam
super komplecik :)
OdpowiedzUsuńpiekny komplecik i kolory cudne;)
OdpowiedzUsuńJejku,mojej Karolince patrzałki wyszły na wierzch na taki piękny widok....i mnie komplecik zachwyca.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDZIĘKI KOBIETKI!!! :)
OdpowiedzUsuńKomplecik cudny,widać że cieplusi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zapraszam po nominację do mnie ;-)
OdpowiedzUsuńcudny
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie, czym wypchać podusie żeby byłą mięciutka? I jeszcze jedno sąd Pani bierze te kolorowe metki? chce uszyć córci pluszaczka z metkami ale nie wiem gdzie można dostać takie kolorowe cudeńka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa do wypychania używam czegoś w rodzaju watoliny (wygląda jak sztuczna wata - można to nawet prać). Nie wiem skąd, ale mamy tego cały wielki worek na strychu, więc się raczę... :) Co do metek (czy też kolorowych tasiemek) - jeżeli nie ma czegoś w pobliskiej pasmanterii, szukam tego w internecie (głównie Allegro). Pozdrawiam :)
Usuń