Nawet nie śmiałam marzyć o takiej ilości uczestników mojego pierwszego Candy. Jestem zdumiona, ale przede wszystkim ogromnie szczęśliwa :) Bardzo mi miło, że większość z Was postanowiła u mnie zagościć na dłużej - ta rosnąca liczba Obserwatorów naprawdę motywuje do działania :) Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, których w ostatnim czasie przybyło jak grzybków po deszczu.. miód na serce.. ale co Wam będę mówić - przecież wiecie, jakie to budujące.
Dzięki przygodzie z Candy poznałam wiele nowych miejsc w blogowym świecie. Odwiedziłam chyba wszystkie z Was. Wybaczcie, że nie wszędzie został po mnie ślad. Często nawet nie siadam przed laptopem, tylko robię co mogę na stojąco, w biegu, w tzw. "międzyczasie". Kto ma małe dziecko, wie jak to się robi :) Tak czy inaczej miło mi było poznać choćby część Waszej twórczości. Z pewnością będę do Was jeszcze zaglądać :)
Ale kończąc już z tym przydługawym wstępem, pragnę przejść do najważniejszego elementu zabawy. Losowanie!
W losowaniu wzięły udział 162 osoby (dwa komentarze były moje, jedna osoba nie chciała brać udziału w losowaniu, zaś trzy kolejne nie spełniały kryterium jeśli chodzi o wysyłkę na terenie Polski).
Ponieważ uważa się, że Random nie daje równych szans, postanowiłam się troszeczkę pobawić (nie wiedziałam, że będzie z tym tyle roboty ;)
W losowaniu wzięły udział 162 osoby (dwa komentarze były moje, jedna osoba nie chciała brać udziału w losowaniu, zaś trzy kolejne nie spełniały kryterium jeśli chodzi o wysyłkę na terenie Polski).
Ponieważ uważa się, że Random nie daje równych szans, postanowiłam się troszeczkę pobawić (nie wiedziałam, że będzie z tym tyle roboty ;)
A było to tak:
Wydrukowałam wszystkie Wasze nicki
Rozcięłam...
Poskładałam, wrzuciłam do pudełeczka i czekałam,
aż moja Maszyna Losująca się obudzi :)
aż moja Maszyna Losująca się obudzi :)
Gdy Amelka zasiadła przed pudełkiem, nie mogła uwierzyć,
że wynik Candy zależy od jej małych rączek :)
Nieśmiało zamieszała....
Sprawdziła, czy wszyscy uważnie patrzą...
I wyjęła jeden los (a ja martwiłam się co zrobię, gdy wyciągnie całą garść.. :) )
Jednak nie miała ochoty zdradzać, kto jest zwycięzcą...
Mimo wszystko los został jej odebrany i ujawniony światu...