Kochana Ciociu M.!
To nie jest tak, że nic nie robię...
Mi po prostu brak motywacji do odświeżania bloga :)
Dziękuję jednak za pokrzepiające słowa i uświadomienie,
że wciąż są osoby, które do mnie zaglądają :)
[ BEVA! Ciebie również serdecznie pozdrawiam :) ]
* * *
że wciąż są osoby, które do mnie zaglądają :)
[ BEVA! Ciebie również serdecznie pozdrawiam :) ]
* * *
Nie wiem co tym razem pominęłam, ale to,
co udało mi się sfotografować przedstawiam poniżej:
I jeszcze moje sposoby wykorzystania resztek materiałów:
* Błyskawiczny woreczek gimnastyczny w formie serduszka:
(w środku ususzone pestki wiśni, ale wymienię na groszek,
bo nie przesypują się tak płynnie jak bym tego chciała).
* Spinki.
A właściwie: Całe mnóstwo spinek :)
* * *
Uzależnienie od lakierów hybrydowych również owocuje:
POZDRAWIAM! <3